9 marca w kościele parafialnym w Starym Cykarzewie odbyła się uroczysta msza święta z okazji setnych urodzinach Kazimiery Karoń z Cykarzewa.

Kazimiera Karoń z domu Jasak, córka Franciszki i Jana urodziła się w Cykarzewie Północnym dnia 04 marca 1925r. Miała troje starszego rodzeństwa: Stanisława, Tadeusza i Helenę. Nie pamięta swojego ojca, gdyż miała zaledwie 11 miesięcy, kiedy ten zmarł. Kazimiera od najmłodszych lat wraz z matką i rodzeństwem pracowała w gospodarstwie i zmagała się z przeciwnościami losu, co uczyniło z niej zaradną i samodzielną kobietę.

Ukończenie przez Kazimierę szkoły podstawowej zbiegło się w czasie z wybuchem drugiej Wojny Światowej. Podczas wkroczenia wojsk niemieckich do Cykarzewa dom rodzinny Jasaków został spalony. Rodzina musiała się ewakuować do pobliskiego lasu, gdzie ukrywała się do momentu opuszczenia miejscowości przez żołnierzy.

Podczas okupacji rodzina mieszkała w budynku, który wcześniej pełnił funkcje obory. W 1947r. Kazimiera wyszła za mąż za Jana Karonia. Kolejno w 1949r. i 1952r. przyszły na świat ich córki: Anna i Bogusława. Dopiero w latach sześćdziesiątych udało się Kazimierze i Janowi odbudować utracony podczas wojny dom. Kazimiera mieszka w nim ze swoją starszą córką do dziś. Kocha to swoje miejsce na ziemi, którego nie opuściła od stu lat. Z powodu częstych chorób mąż Kazimiery nie był w stanie wspierać jej w codziennych obowiązkach w gospodarstwie. W większości prac była zdana sama na siebie. Musiała się wykazywać ponadprzeciętną dyscypliną i wytrwałością. Po śmierci męża (1984r.) pomocą służyła jej córka Anna wraz z mężem, a później także wnuki. Kazimiera ma ich pięcioro. Ma także czworo prawnucząt oraz jedną praprawnuczkę. /UG/